
Alzur - wielki czarodziej pochodzący z Mariboru, twórca wielu zaklęć, np. Podwójnego Krzyża Alzura, Tarczy Alzura czy Pioruna Alzura. Dał życie wielu potworom, z których kilka nadal krąży po świecie, a jeden z nich, ogromny wij, zmasakrował go i zrujnował pół Mariboru. Alzur miał głos jak dzwon i dykcję oratora. Skutkiem nieudanej próby wywołania Pioruna Alzura było Niszczące Gradobicie Merigold.
Jego nauczycielem był Cosimo Malaspina, a uczniem Idarran z Ulivo. Według Ortolana, Alzur i Malaspina byli twórcami mutacji wiedźminów.
Biografia[]
Alzur miał głos jak dzwon i dykcję oratora. Skutkiem nieudanej próby wywołania Pioruna Alzura było Niszczące Gradobicie Merigold. Był mistrzem hybrydyzacji, mutowania i modyfikowania genetycznego. Dał życie wielu potworom, z których kilka nadal krąży po świecie, a jeden z nich, ogromny wij, zmasakrował go i zrujnował pół Mariboru. Alzur jest uważany, wraz ze swoim mistrzem, Cosimo Malaspiną, za twórcę pierwszych wiedźminów. Był nauczycielem Idarrana z Ulivo. Wraz z Malaspiną i Idarranem pracował nad zmianą zwykłego człowieka w tytana, o niewyobrażalnej sile, wytrzymałości, długowieczności i odporności na choroby. Nawet jeśli im się to udało, to sekret swych hybryd zabrali do grobu.
Wiedźmin[]
Od Abigail dowiadujemy się że pracował nad teorią magii ale też wiele podróżował, natknął się kiedyś na istotę prawie całkowicie odporną na zaklęcia. Potwór miał lwie ciało z ludzką głową. W późniejszych badaniach Alzur odkrył że istoty tego pokroju tracą połowę swojej mocy gdy rozwiąże się zadaną przez istotę zagadkę, mag miał do nich dryg.
Galeria[]
Gwint[]
Dane z książek Sapkowskiego[]
Jedenaście lat temu, kiedy wypędzono cię z Kręgu, zginęły pewne strony z Zakazanych Ksiąg. Dobrze, że się znalazły i to wzbogacone komentarzem. Że też odważyłeś się zastosować Podwójny Krzyż Alzura, no, no. Nie sądzę, żebyś nie pamiętał, jak skończył Alzur. Kilka jego stworów podobno jeszcze krąży po świecie, w tym również ten ostatni: wij, który zmasakrował go i zniszczył pół Mariboru, zanim nie uciekł w lasy na Zarzeczu.
— Droga, z której się nie wraca, w zbiorze Coś się kończy, coś się zaczyna, str.