Catriona - gorączka krwotoczna, choroba zakaźna, druga epidemia miała miejsce w 1272. Według książki choroba ta pochodzi od Dżumy, nieopatrznie przywiezionej przez Ciri z naszego świata do swojego, podczas ucieczki z świata Ludu Olch czyli Elfów innego świata.
Dane z książek Sapkowskiego[]
Nim jednak zdołała zanurkować w nicość, pchła, ostatnia z tych, które ją oblazły w poprzednim miejscu, która przetrwała podróż w czasie i przestrzeni przyczajona w fałdzie kurtki, skoczyła długim pchlim skokiem na portową keję. Jeszcze tego samego wieczora pchła zadomowiła się w wyliniałym futerku szczura, starego samca, weterana wielu szczurzych bitew, o czym świadczyło odgryzione przy samej czaszce ucho. Jeszcze tego samego wieczora pchła i szczur zaokrętowali się. A już następnego ranka wypłynęli w rejs. Na holku, starym, zaniedbanym i bardzo brudnym. Holk nosił nazwę "Catriona". Nazwa ta miała przejść do historii. Ale wówczas jeszcze nie wiedział o tym nikt.
Pani Jeziora, str 274
Rusty i Iola umarli rok po bitwie, w Mariborze, podczas największej eksplozji epidemii gorączki krwotocznej zarazy zwanej też Czerwoną Śmiercią albo - od nazwy statku, na którym została przywleczona - Plagą Catriony. Uciekli wówczas z Mariboru wszyscy medycy i większość kapłanów. Rusty i Iola zostali, ma się rozumieć. Leczyli, bo byli lekarzami. To, że na Czerwoną Śmierć nie było lekarstwa, nie miało dla nich znaczenia.
Pani Jeziora, str 330