
Niszczące Gradobicie Merigold - Zaklęcie wywołuje potężną burzę z gradobiciem, która uciszyła zamieszki w Rivii. Wypowiedziane przez Triss Merigold, jednakże nikomu później nie udało się go powtórzyć, a i sama Triss wywołała go tylko dlatego, że miała skaleczone usta i mówiła niewyraźnie, ponadto złośliwi twierdzili, że ze strachu plątał jej się język. Sama Yennefer stwierdziła, że obie czarodziejki plączą słowa i melodykę, co było absulutnie nie wskazane. Pierwotnym zamiarem czarodziejek było wyczarowanie Pioruna Alzura, który miał za zadanie ostudzić kilka goracych głów, ponieważ dwie barwy damskich głosów konkurować nie mogły z potężnym basem Alzura, wyczarowały, nieświadomie Gradobicie.
Dane z książek Sapkowskiego[]
Niebo ściemniało nagle, nad miastem zakłębiły się chmury. Zrobiło się diabelnie mroczno. I powiało zimnem.
— Pani Jeziora, str. 510
Z kłębiącej się nad Rivią czarnej chmury momentalnie runął na miasto grad, graniaste lodowe kulki wielkości kurzego jaja. Biły tak mocno, że z hukiem rozwalały dachówki domów. Biły tak gęsto, że cały placyk momentalnie pokryła gruba ich warstwa. Ciżba kotłowała się, ludzie padali, zakrywając głowy, wpełzali jedni pod drugich, uciekali, przewracając się, tłoczyli w bramach i podsieniach, kulili pod murami. Nie wszystkim się to udawało. Niektórzy zostawali, leżeli jak ryby na lodzie, który gęsto farbowała krew.
— Pani Jeziora, str. 511
- Niszczące Gradobicie Merigold - powtórzyła Nimue. - W zasadzie nielegalnie używa się tej nazwy, czar nigdy nie był rejestrowany, bo po Triss Merigold nikomu nie udało się go powtórzyć. Z prozaicznych powodów. Triss miała wówczas skaleczone usta i mówiła niewyraźnie. Złośliwcy twierdzą nadto, że język plątał się jej ze strachu. - W to - wydęła wargi Condwiramurs - trudno akurat uwierzyć, przykładów męstwa i odwagi czcigodnej Triss nie brakuje, niektóre kroniki nazywają ją nawet Nieulękłą. Ale ja chciałam zapytać o coś innego. Jedna z wersji legendy głosi, że Triss nie była sama na Rivskim Wzgórzu. Że była tam z nią Yennefer. Nimue patrzyła na akwarelę przedstawiającą czarne, strome, ostre jak nóż wzgórze na tle podświetlonych, granatowych chmur. Na szczycie wzgórza widniała smukła sylwetka kobiety z rozpostartymi rękoma i rozburzonymi włosami. Z pokrywającej powierzchnię wody mgły dobiegał rytmiczny stukot wioseł łodzi Króla Rybaka. - Jeśli ktokolwiek był tam z Triss - powiedziała Pani Jeziora - to nie przetrwał w wizji artysty.
— Pani Jeziora, str. 511
Ciekawostki i inne informacje[]
- Ponieważ nigdy nie udało się tego zaklęcia powtórzyć, nie zostało ono zarejestrowane. W przyszłości wśród czarodziejów, lepiej nie wspominać o tym zakleciu.
- W rzuceniu tego zaklęcia pomagała Yennefer. Niestety jej wkład został wykreślony z kart historii.
- Kule gradowe były wielkości kurzych jajek.