Wiedźmińska Wiki

Przenieśliśmy się! Gamepedia połączyła siły z Fandomem, w rezultacie czego ta wiki została połączona ze swoim odpowiednikiem na Fandomie. Wiki została zarchiwizowana; prosimy czytelników oraz edytorów o przeniesienie się na połączoną wiki na Fandomie. Kliknij, aby przejść do nowej wiki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Wiedźmińska Wiki
Widowbot (dyskusja | edycje)
m (clean up)
Nie podano opisu zmian
Linia 1: Linia 1:
'''Zarzecze''' - Kraina na lewym brzegu [[Jaruga|Jarugi]] na południe od [[Angren]]u. Stolicą tej krainy jest [[Kagen]]. Obecnie pod koroną[[Temeria|Temerii.]]
+
'''Zarzecze''' - Kraina wzdłuż brzegów [[Jaruga|Jarugi]] na południe od [[Angren]]u. Stolicą tej krainy jest [[Kagen]]. Obecnie pod koroną[[Temeria|Temerii]].
   
 
== Dane z książek Sapkowskiego ==
 
== Dane z książek Sapkowskiego ==
Linia 10: Linia 10:
 
{{Cytat|WJ|79|
 
{{Cytat|WJ|79|
 
Co sił w koniach gnaliśmy na południe, ku Jarudze, zamierzając przeprawić się na lewy brzeg. Wcale nie tylko po to, by odgrodzić się rzeką od królowej i jej partyzantów, ale dlatego, że pustkowia Zarzecza były mniej groźne od objętego wojną [[Angren]]u - do druidów w Caed Dhu o wiele rozumniej było podróżować lewym, a nie prawym brzegiem.
 
Co sił w koniach gnaliśmy na południe, ku Jarudze, zamierzając przeprawić się na lewy brzeg. Wcale nie tylko po to, by odgrodzić się rzeką od królowej i jej partyzantów, ale dlatego, że pustkowia Zarzecza były mniej groźne od objętego wojną [[Angren]]u - do druidów w Caed Dhu o wiele rozumniej było podróżować lewym, a nie prawym brzegiem.
  +
}}
  +
{{Cytat|WJ||
  +
Zarzecze miało swoją ludność, rdzennych Zarzeczan. Tych ciągle, trwające latami przepychanki i walki zmieniły w dziadów i zmusiły do migracji. Wsie i osady poszły z dymem, ruiny sadyb i zamienione w ugory pola wchłonęła puszcza. Handel podupadł, karawany omijały zaniedbane drogi i szlaki. Ci nieliczni z Zarzeczan, którzy zostali, zmienili się w zdziczałych gburów. Od rosomaków i niedźwiedzi różnili się głównie tym, ze nosili spodnie. Przynajmniej niektórzy. To znaczy: niektórzy nosili, a niektórzy się różnili. Był to — w swej masie — naród nieużyty, prostacki i grubiański.
  +
  +
I totalnie wyprany z poczucia humoru.
 
}}
 
}}
 
{{Cytat|CK,DR|35|
 
{{Cytat|CK,DR|35|

Wersja z 19:11, 12 sty 2016

Zarzecze - Kraina wzdłuż brzegów Jarugi na południe od Angrenu. Stolicą tej krainy jest Kagen. Obecnie pod koronąTemerii.

Dane z książek Sapkowskiego

Ale zareagowała błyskawicznie, odruchowo - odruchem nabytym i wyuczonym w borach Zarzecza, wtedy, gdy uchodząc z Cintry, ścigała się ze śmiercią.


Krew elfów, str. 144

Odwiedził druidów z angreńskiego Kręgu, tych, którzy opiekowali się wojennymi sierotami. Ciało jednego z druidów odnaleziono po jakimś czasie w pobliskim lesie, zmasakrowane, noszące ślady tortur. Potem Rience pojawił się na Zarzeczu...


Czas pogardy, str. 22

Co sił w koniach gnaliśmy na południe, ku Jarudze, zamierzając przeprawić się na lewy brzeg. Wcale nie tylko po to, by odgrodzić się rzeką od królowej i jej partyzantów, ale dlatego, że pustkowia Zarzecza były mniej groźne od objętego wojną Angrenu - do druidów w Caed Dhu o wiele rozumniej było podróżować lewym, a nie prawym brzegiem.


Wieża Jaskółki, str. 79

Zarzecze miało swoją ludność, rdzennych Zarzeczan. Tych ciągle, trwające latami przepychanki i walki zmieniły w dziadów i zmusiły do migracji. Wsie i osady poszły z dymem, ruiny sadyb i zamienione w ugory pola wchłonęła puszcza. Handel podupadł, karawany omijały zaniedbane drogi i szlaki. Ci nieliczni z Zarzeczan, którzy zostali, zmienili się w zdziczałych gburów. Od rosomaków i niedźwiedzi różnili się głównie tym, ze nosili spodnie. Przynajmniej niektórzy. To znaczy: niektórzy nosili, a niektórzy się różnili. Był to — w swej masie — naród nieużyty, prostacki i grubiański.

I totalnie wyprany z poczucia humoru.


Wieża Jaskółki, str.

Kilka jego stworów podobno jeszcze krąży po świecie, w tym również ten ostatni: wij, który zmasakrował go i zniszczył pół Mariboru, zanim nie uciekł w lasy na Zarzeczu.


Droga, z której się nie wraca, w zbiorze Coś się kończy, coś się zaczyna, str. 35